Ustawa Hazardowa 2017

Polski rząd nie ukrywa faktu, że nowa Ustawa Hazardowa 2017, która wejdzie w życie 1 kwietnia, powinna przynieść zyski do budżetu państwa. Jakie są poglądy na ten temat, od ekspertów finansowych? Czy rację ma rząd? Czy wpłynie to, dobrze na monopolizację i ekonomiczną sytuację Polski? Czy zmniejszy ona liczbę uzależnionych, od hazardu ludzi? O tym dalej..

Co przewiduje, nowa Ustawa Hazardowa 2017?

Rząd Polski niejednokrotnie podawał informację statystyczną, według której “szara strefa” rynku hazardowego jest równa 80-90%! Celem nowej ustawy, jest ograniczenie tej strefy i zapewnienie dobrych warunków dla każdego gracza. Zmiany są imponujące: wszystkie kasyna online, będą blokowane, a zostanie tylko jedno państwowe kontrolowane kasyno online; wszyscy bukmacherzy online bez licencji będą zablokowani, a z licencją będą płacić 12% podatku; automaty do gier w hotspotach, są też nielegalne, jeśli nie są kontrolowane przez rząd; poker na pieniądze, z kolegami w domu – jest nadal nielegalnym turniejem; produkcją i dostarczaniem automatów do gry zajmie się państwo, i to powinno stworzyć nowe miejsca pracy. Jak widać, decyzję są globalne, ale co z tego wyjdzie?

Jak monopolizacja, wpłynie na budżet państwa?

“Szara strefa” jest nieuregulowanym hazardowym rynkiem, który przez nowe umowy się na pewno zmniejszy, co dostarczy jakieś środki do budżetu państwa. Polski rynek hazardowy, jeszcze w 2010 roku osiągnął wskaźnik 1.5 miliardów złotych. Jak mówią przedstawicieli rządu, do tego można dodać co najmniej 300 milionów rocznie, które będą pochodzić z podatków. Jak mogliśmy zaobserwować, na przykładzie Czech, kiedy po wejściu w życie podobnych przepisów największe hazardowe firmy w ciągu kilku dni zamknęły swoją działalność. Nie trudno przewidzieć, co czeka Polski rynek hazardowy 1 kwietnia. Można zrobić wyliczenia, że dochody mogą się zmniejszyć, a nie zwiększyć. Zmniejszy się też, ilość uzależnionych graczy, ale to jest zaletą ustawy. Do tego warto dodać, że monopolizacja maszyn do gier, też nie jest wspaniałą wiadomością dla Polskich graczy, bo wszyscy rozumieją, że stan techniczny tych maszyn będzie gorszy od tych, które byli na rynku wcześniej więc, nie trudno prognozować, że ilość graczy się zmniejszy.

Czy nowa ustawa, zmniejszy liczbę uzależnionych?

4-5% Polaków jest uzależnionych, od gier hazardowych. Patologiczne uzależnienie, od hazardu jest chorobą, która charakteryzuje się powtarzaniem hazardowych epizodów, które dominują w życiu człowieka i mogą doprowadzić do zmniejszenia społecznych, zawodowych, materialnych i rodzinnych wartości: taka osoba nie zwraca wystarczającej uwagi, do swoich obowiązków w tych dziedzinach. W związku z tym, wiele zagranicznych badaczy uważa, że hazard stanowi poważny problem społeczny, który stanowi zagrożenie dla ludzkości.

W ciągu ostatnich lat, kwestia hazardowego uzależnienia ma kluczowe znaczenie w Polsce, ze względu na wszechobecność kasyn i automatów do gier. Wszystkie one, są pięknie urządzone, co zwiększa efekt łagodnego, sugerujący możliwości wygranej w krótkim czasie. Automaty od dawna, rozproszone po całym świecie, a w Polsce działają już od kilku lat. W związku z powszechnym rozprzestrzenianiem automatów do gier i braku kontroli, w kasynach w Polsce wśród ludności w prawie wszystkich grupach wiekowych zaczął się rodzaj epidemii hazardu. Nastolatki nie są, z dala od niego. Mają swoje własne, cechy uzależnień od gry. Więcej, niż 5% młodzieży można klasyfikować jako nałogowych hazardzistów.

Nie dziwi nas, że wyniki tych badań przyciągają uwagę rządu, który ma za cel walczyć z tą chorobą, na terenie Polski. Doświadczenie pokazuje, że ustawa hazardowa, ustalona w 2009 roku bardzo pomogła lekarzom leczyć uzależnionych ludzi, od hazardu -udało się zmniejszyć liczbę uzależnionych, o 20%. Wtedy eksperci stworzyli programy lecznicze, które zaczęli działać, ale niestety, nie było ograniczenia dostępu do hazardu, i właśnie ten problem powinna rozwiązać ustawa, która wejdzie w życie 1 kwietnia 2017.

Polski rząd chce jednocześnie walczyć z uzależnieniem i rozwiązać pytania finansowe państwa. Plan jest nie zły, a czy da się go zrealizować, zobaczymy wkrótce…